Strona:Listy o Adamie Mickiewiczu.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rze któréj jednéj nieśmiertelne boleści odpowiadać raczą.
Biada narodowi podbitemu któremu dłoń wroga staje się lekką a dłoń braterska zacięża. Polsce tak się dzieje.
Kto przeklina jéj heroizm, kto na jéj ducha i natchnienia podnosi głos, kto się urąga konwulsyom które nią trzęsą, zamiast boleć nad niemi, kto nie upoważniony w imieniu całego narodu wyrzeka się niepodległości ojczyzny? — synowie. A zkąd to zuchwalstwo, gdzie zgniłe stawy tych bluźnierstw? oto w braku powag narodowych; gdyby żył Adam, który miał odwagę i miał prawo karcenia, Lelewel, książe Adam Czartoryski, Dembiński, Wysocki, bądź pewny, że mniéj byśmy mieli wolontaryuszów odstępstwa. Powagi narodowe znikły, a lekkie umysły wszystko co najświętsze znieważają, potrącając pozytywną stopką.
Kto nam zaprzecza prawa do niepodległości? bracia i to bracia starsi, którzy się oszukują, albo może chcą uspić czujność wroga, powtarzając: przepadła, ale Bóg wie i on wie, że nie przepadła; Bóg który widzi krew rozlaną ludu i wróg który ją rozlewa.
Z czasów niewoli hiszpańskiéj i ucisku Arabów nieznamy pism Hiszpanów wyrzekających się ojczyzny, ani z czasów niewoli moskiewskiéj pod Tatarami. Moskale bili czołem chanom tatarskim, ale żaden z ich pisarzy nie dowodził: że Moskwa stać się ma Tataryą i języka swojego się wyrzec. Tego rodzaju niesława nam się dostała: tak to najdotkliwszy cios zwykle zadaje bratobójcza ręka. Historya stara od Kaimowych dni aż po dzisiejsze. Jeden z umiłowanych uczni wydaje na śmierć Zbawiciela, a ukochany Brutus morduje Juliusza Cezara, o któréj to zbrodni tak prawdziwie Szekspirowski Antoniusz mówi: