Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
LIST XXIX.
Pod Sibinem, 9 Decembris, cztery mile od Lubowli.

Jedyna i t. d. — Nie zdało się zdobywać Preszowa, y dla chłodu, y dla głodu, y dla nieochoty, y dla drugich przyczyn, które, da P. Bóg ustnie opowiem. Tu P. Bóg z łaski swoiey świętey znacznie nas pobłogosławił; bo wprzód idąc P. Starosta Łucki, nadciął kawaleryi Węgierskiey, a oraz y piechoty, która była wyszła w sukkursie kawaleryi, y zaraz miasto blokował, w którem prócz mieszczan y szlachty, było kilkaset konnych y pieszych żołnierzów Tekolego, których umyślnie tu z Lewoczy y innych było sprowadzono prezydyi. Za moiem tedy wczorayszem przyjściem w dzień N. P. Poczęcia, a za uderzeniem kilkadziesiąt razów z dział tylko Litewskich, które były przyszły do Lubowli z P. Połubińskim młodym[1], poddało się to miasto na dyskrecyą. Żołnierze służbę przyimuyą y przysięgayą wiarę Cesarzowi, którym ia dam swoich pieniędzy dla przychęcenia drugich.

  1. Zapewne jeden z synów Aleksandra Hilarego Połubińskiego, marszałka W. litewskiego, bądź Dominik, starosta wołkowicki, bądź Krzysztof, starosta bobrujski. (Niesiecki.)