Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
LIST XVI.
Pod Komorą, przeszedłszy Dunaj. 5go Octobris[1].

Jedyna y t. d. — Niemile przez tę okazyę pisać będę, bo ten list nierychło doydzie ślicznych rączek moiey iedyney Panny; dziś w wieczór, albo iutro rano szerzey o wszystkiem wypiszę przez P-a Daleraka. Tu tylko oznaymuię, że P-a Zdżańskiego wracam z tąd nazad, przez którego, lubo na hazard, posyłam niektóre bagatele dla Wci s. m. Nayprzód kołdrę z hatłasu białego chińskiego ze złotymi kwiatkami nową y cale ieszcze nie używaną: nic na świecie delikatnieyszego; bo pod taką drugą sam sypiam. Daleko rzecz milsza niżeli de ouate, ani owo pierze, które przykro iest gorące. Do teyże kołdry posyłam poduszkę do siedzenia na niej, którą haftowała rękami swymi pierwsza żona Wezyrska, iako iego pokoiowi powiedaią, których także odsyłam trzech albo czterech. Ma z tych ludzi każdy po tysiącu Czerwonych Złotych, y po drugim; chcą

  1. Na oryginale listu jest 15 numer; poprzedniego był 13-ty, więc list 14ty może zginął.