Strona:Listy śp. Adama Mickiewicza do Pani Konstancyi.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sób postąpić się ma. W każdem podobnem zdarzeniu dowodem zwycięstwa Twojego będzie, jeśli poczujesz się spokojną w duszy, i nawet wesołą. Staraj się, proszę, każdego dnia z rana, myśl i uczucie zaraz podnieść nad wszystkie trudności i niedawaj sercu i duszy pokoju, aż póki niedoznasz ulgi i pociechy wewnętrznéj. To jest prawdziwe uzbrojenie i nakarmienie żołnierza. Potem można już działać. Ulgi zaś i pociechy niedoznasz inaczéj, jak zagłębiając się w skruchę, ale nie faryzejską, słowną, tylko prawdziwą skruchę żołnierską. Pamiętaj, że kto przegrał, zawsze winien. Jeśli nam nie wiedzie się, powinniśmy dochodzić naprzod, o ile my sami temu przyczyną. A potem dopiero zewnętrzne okoliczności rozważajmy. Ty, kochana Pani, urodziłaś się w czasie i w społeczeństwie, które nie miały innego celu, tylko przepodrożować życie, ile można wygodnie. Ku temu byłaś wychowana. Mając w duszy czucie żywsze i instynkt wyższego, lepszego, porywałaś się i upadałaś, błąkałaś się. Każde dziecko, kiedy probuje chodzić, naprzod musi padać i plątać się. Więc nietrzeba przeszłością trapić się nadto, ale należy koniecznie wciąż ją rozbierać, aby dojrzeć, gdzie jaki błąd, lub występek wyszedł, z jakiego niedostatku, lub złéj woli. Podobna rozwaga, godząc nas z opatrzności rozrządzeniem, uspakaja nas, a razem daje siłę. Wtenczas zapomnisz o wielu drobnych troskach, mając na celu jedno to: aby w czemś ku dobru wspólnemu przyczynić się, a jeśli to nam nie dano, to przynajmniéj, skorzystać o tyle z życia, aby z czemś lepszem i wyższem zejść ze świata. Bo po tem życiu taką nam dadzą ojczyznę i rodzinę, na jaką zasłużymy. Wcześnie tam róbmy przyjacioł i z tamtąd bierze się siła do działania tu w teraźniejszej ojczyźnie.