Strona:Liryka francuska. Seria druga.djvu/037

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

KOŁYSANKA.


Uśnij, dziecię, uśnij! Niech cię sen rozmarzy!
Przyjmij Bóg w opiekę dzielnych marynarzy!

Śpiewaj, śpiewaj, stara, twoją pieśń bez końca:
Morze się podnosi przy blasku miesiąca.

Gdy na okręt pójdziesz, tedy wicher morza
Będzie cię kołysał śród wodnego łoża.

Śpiewaj, śpiewaj, stara, twoją pieśń bez końca:
Morze się podnosi przy blasku miesiąca.

W duszy twej już śpiewa fala bez rubieży,
Śpiew swój synom słodki, gorzki dla macierzy.

Śpiewaj, śpiewaj, stara, twoją pieśń bez końca:
Morze się podnosi przy blasku miesiąca.

Nie naleźli w fiordach twego ojca ciała!
Tyś się rodził wówczas: jam nie zapłakała.