Strona:Leo Belmont - Kwestia żydowska.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

świadectwa Brücknera — „najważniejsza, nieodstępna księga Chrześcijanina, zajmująca od końca XIII wieku w literaturze polskiej celne stanowisko!“
Przeciwnie, w wieku 18., jako wynik saskiego popijania i popuszczania pasa, — konstatuje Brückner (i nie tylko on jeden) „przerażający zanik rozumu: „Dylewski rozśmieszył wprawdzie Sejm roku 1748 żądaniem, aby Żydów kastrowano, ależ błazna tego i dalej posłem wybierano“ — tak ostro nie ja, ale Brückner (Dz. Lit. Tom I. Str. 393) określa tę radę, która przecie w epoce hitleryzmu gdzieindziej, a wykuwania u nas w kuźni politycznej terminu nowoczesnego: „Pozapaństwowy“, nie wydaje się tak dalece błazeństwem i nie budzi już niczyjego uśmiechu. Czemużby poza państwem nie pokastrować trochę tych, którzy rozmnażają się niepomiernie i nie będą w stanie wychować swoich dzieci naskutek „rozwiązań politycznych“ kwestii żydowskiej?

SŁÓWKO O „OBCYCH CELACH“.

Ryczałtowe zwalanie na kupę wszystkich Żydów, biorących się przecie za łby na swoim „podwórku“ bardzo poważnie, — czy to o kwestie języka narodowego (idyszu, hebrajszczyzny, mowy lokalnej), czy o sprawy emigracji do Palestyny, lub raczej dobijania się możności wyżycia na miejscy, czy o prawowitość wychowania w myśl prawowiernych wskazań przodków, lub raczej o ciągłość kultury w duchu asymilacji, o hołdowanie swoim tradycjom religijnym, lub o postęp wolnej myśli, o mniej lub więcej realistyczne lub fantastyczne koncepcje socjalno-ustrojowe (w harmonii z rozdwojeniami myśli europejskiej), — takie ryczałtowe zmaglowanie wszystkich w jedną „grupę ogólno-żydowską, z odrębnymi celami narodowymi“ nie przynosi zaszczytu dobrego poinformowania się twórcom ozonowej rezolucji. Nie berze się pod uwagę naturalnych w każdej „dobrej rodzinie“ i społeczności rozdźwięków, stanowiących o rozmaitych celach ludności żydowskiej, ani nie spostrzega się, że ten klej, który skleja żydostwo, jest w ogromnej części wynikiem dyskryminacyj, odpychań, odłączeń, — czyli prześladowania, które z natury rzeczy musi prześladowanych skuwać wspólnym łańcuchem cierpienia i odruchem obrończym.
Nie może być już dzisiaj mowy ani o spędzaniu wszystkich Żydów do tradycyjnej bożnicy kiej