Strona:Leo Belmont - Kwestia żydowska.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

podstawę ku temu służy niespotykana w żadnych, dotychczas mających kurs, podręcznikach nauki o państwie... „pozapaństwowość grupy“. Nawet wywiązywanie się z ogólno-państwowych obowiązków — spłata podatków z potu swojego trudu, dawanie krwi swojej z poboru rekruckiego na wypadek wojny — nic nie może uwolnić tego o haniebnej roli „czynnika politycznego“, od etykietki, swawolnie wypalonej żelazem na jego czole: „grupy pozapaństwowej“. Żydzi zostają tu odesłani już nie na biegun przeciwny polityki narodowo-ozonowej, ale po za biegun, gdzie już nie masz dla „pozapaństwowych“ opieki mienia i życia podług tych, co czytać tę rezolucję będą, a skutkiem świerzbienia pseudo - „patriotycznych“ palców będą wykładali ją nieco pośpiesznie i poglądowo...
I nic nie pomoże, wobec majestatycznej dekoracji nowoczesnych wykładowców potęgi państwowej, że przecież Wielki i Sprawiedliwy król Kazimierz, który mądrym prawodawstwem uszczęśliwił swój naród „zastał Polskę drewnianą, a zostawił ją murowaną“ — zatwierdził i uzupełniał przywileje Bolesławowe dla Żydów, zapewniające im uczciwe bezpieczeństwo życia i mienia, podług wyraźnego brzmienia swoich statutów: „dlatego, że Żydzi, jako nasi poddani, powinni zawsze mieć pieniądze w pogotowiu na wszelkie nasze królewskie potrzeby“ (por. Gumplowicz. Prawodawstwo Polskie o Żydach 23-26). Czy to nie on, wielki król, kładł podwaliny ustalania się odrębności społecznej Żydów przywilejami autonomii, czy leżały one raczej w naturze ówczesnego społeczeństwa feudalnego z jego cechami i zamkniętymi w granicach wyznaniowych odmiennościami kultury? — nad tym niechaj biedzą się historycy.
Przeciw receptom pierwszego artykułu Rezolucji Ozonowej nic nie pomoże wskazanie, iż Polska Jagiellońska była wielką i potężną mimo tolerancyjnych ustaw Zygmunta Augusta, że miecz Batorego jeszcze imponował Europie, chociaż ten król zakazywał pod grozą kary śmierci wszczynania procesów o rytualne zabójstwo, polegając na opinii w tej sprawie światłych papieży. Nie zaszkodziło świetności państwa polskiego, że ojciec literatury polskiej, stary Rey przekładał żywot biblijnego Józefa i Psałterz Dawidowy, ofiarowując swój przekład „polskiemu Dawidowi, Zygmuntowi Staremu“. Psałterz podług