że rzepa gotowana i posiekana ma być dla nich wybornym pokarmem.
Rośliny, które dawać należy indyczętom, są: krwawnik, srebrnik, babka, bylica, młody łopian, koper, szczypior, sałata i psi rumianek w małej ilości.
W bliskości miejsca, na które się wygania indyczęta, powinien się znajdować piasek, żeby się w nim tarzać mogły, gdyż przy najlepszej żywności bez tego karłowacieją.
Indyczki zaczynają się pierzyć zwykle po czterech tygodniach, a korale wyrastają im po sześciu tygodniach. Ponieważ wtenczas bardzo słabną, trzeba je pielęgnować tem staranniej i dobrze je karmić. Dla zahartowania niektórzy wpychają im do gardła w czwartym tygodniu po ziarnku pieprzu, zwilżonem w oliwie, i maczają im nogi wódką, a kiedy są słabe, skrapiają im jadło spirytusem lub winem. Czasem puchną im głowy; wtenczas trzeba im je obmywać codzienie wystudzonym odwarem z jęczmienia, a przy tem mięszać do jedzenia bylicy. Niekiedy cierpią na febrę, której znakiem są nabrzmiałe pieńki lotek; lotki takie trzeba powyrywać a indyczętom dawać na pożywienie okruszyny chleba, maczane w winie lub wódce, a jako napój odwar z jęczmienia, do którego przez niejaki czas kładzie się żużel kowalski; do pożywienia mięsza się ruty i bylicy. Gdy się pokazuje choroba między indykami, zaraz chore odłączać. W razie, gdy zachorują od szaleju, trzeba im wlać do gardła sporą porcyę oliwy.
Kurnik dla tego drobiu może być nieco niższy, jak dla kur. Grzędy daje się tylko na dwie stopy wysoko od ziemi; dla ułatwienia wstępu na nie urządza się drabinki. W kurniku nie przystępnym dla świeżego powietrza indyki łatwo chorują, dla tego nigdy nie powinien być przepełniony.
Do chowu bierze się zwykle tylko dwuletnie lub trzyletnie indyki, które najpóźniej po 3—4 latach trzeba zastąpić młodszymi. Na 8 do 10 indyczek trzeba mieć jednego indora.
Strona:Kuchnia polska.djvu/322
Wygląd
Ta strona została przepisana.