Strona:Księga godzin (Rilke).djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i swoich przeczuć lata początkowe
w koliska bajek omroczonej grze.

I daj, niech czeka tak swojej godziny,
sam i szumiący, jak ogromny gaj:
czeka na Śmierci-władcy narodziny,
skupiony z dali — tak mu czekać daj.