Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dwuch tu czuwa nas:
ja i Czas.
Bezeń ja, ni on bezemnie.
On, jak ja, nie zdrzemnie!

Oto do snu cię kołyszę...
Przyjdzie On i przerwie ciszę!...
Zbudzi cię na Dzień! — —

Śpij, dziecino, śpij! —
nim twój wstanie Dzień —
nim cię pozwie Czas —
ach, śpij!...


(Chwila ciszy.)

Tak, tak! my dwaj nieodstępni...

(w żalu nieutulonym, z goryczą):

Ja was rodzę,
o, wy moje!!...
na sny i na boje...
On was bierze, ni to swoje,
wiedzie w swe podwoje
biegiem, biegiem...
wiedzie — szereg za szeregiem —
dręczy, ach!... zabija!!...
i mija...
Czyjaż wina?... czyja??...