Strona:Kobiety antyku.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I choć niezgodną — do domu zamierza wprowadzić,
Ty pojawiłaś się tutaj, znów jakąś knująca zdradę!

A kiedy zmuszona gniewem Afrodyty wraca do domu mówi do Parysa (w. 428–430):

Z bitwy pozwracasz! Bodajbyś zginął tam zmożony
Ręką dzielnego człowieka, co był mym pierwszym małżonkiem.

Pogardza Parysem za brak odwagi i waleczności. Powtarza się w pieśni szóstej, bo kiedy Hektor wzywa brata do udziału w walce, Helena mówi (w. 314–358):

Bracie, jak suka niegodna, niosąca zło, zniesławiona,
Bodajbym w dniu tym zginęła, kiedy mnie matka zrodziła,
Bodaj zły wicher mnie uniósł porywistymi skrzydłami
W grób czy w przestrzeń burzliwą huczący morskiej otchłani —
Tam by zalała mnie fala, nim dokonało się dzieło.
Jeśli to zło, co nas dręczy, postanowili bogowie,
Niechbym choć mogła należeć do męża szlachetniejszego,
Który by odczuł zarzuty i niechęć ludzi tak licznych.
Ale on nie ma rozwagi dziś, i potem nie będzie
Nigdy rozważny i myślę, że skutki tego poczuje.
Teraz pójdź bliżej i spocznij na tym siedzisku wygodnie
Bracie, bo tobie najbardziej trud wojny serce uciska
Przeze mnie sukę niegodną, i straszny błąd Aleksandra,
Skazał nas Dzeus na niedolę ogromną, bo ludzie w przyszłości
Będą nasz los w smutnych pieśniach przekazywali potomnym.

Helena uznaje więc swoją winę, ale zarazem całe jej postępowanie jest przedstawione woli Afrodyty i, jak to na ogół ujmuje Iliada, to bogowie kierują losami ludzi. W Odysei spotykamy już Helenę z powrotem w Sparcie jako małżonkę Menelausa, przykładną panią domu, żonę i matkę. Helena sama opowiada Telemachowi, synowi Odyseusza, który przybył na dwór spartański w poszukiwaniu wiadomości o losach swego ojca, o spotkaniu z Odyseuszem, a także o sobie. Z tej opowieści wynika, że kiedy Odyseusz w przebraniu dostał się do Troi dla zdobycia potrzebnych Achajom informacji, Helena poznała go, ugościła, nakarmiła i przysięgła mu dyskrecję. I wtedy Odyseusz wyjawił jej zamiary Achajów. I dalej: Wielu Trojan zabił długim spiżem i wrócił do Argiwów z dużym zapasem wieści. Trojanki podniosły wielki lament, ale moje serce się radowało, bo już się skłaniało do