Przejdź do zawartości

Strona:Klemens Junosza - Powtórne życie.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

winieneś uwzględnić i uszanować. Oczekuję twego przybycia mniej więcej za tydzień, albowiem tyle czasu potrzebować będę, na uporządkowanie i upakowanie różnych drobiazgów. Całuję cię serdecznie, kochająca cię ciotka

Petronela.»

«P. S. Pamiętaj jednak, żebym nie zastała w domu nic podejrzanego, gdyż jedno z dwojga, albo bym umarła, albo wyjechała natychmiast, powiedziawszy ci przedtem słowa prawdy».
Przeczytawszy ten list, pan Bolesław zaczął szybkiemi krokami chodzić po pokoju, nareszcie, jakby powziąwszy nagłe postanowienie, zadzwonił.
Weszła Agata i zwróciła na niego swe duże, jakby porcelanowe oczy z niemem pytaniem.
— Słuchaj-no Agato, rzekł, chciałem się z tobą stanowczo rozmówić.
— Jeżeli według obiadu, to może być zaraz.
— Nie, o co innego idzie.
— Może według godziny.
— Ależ nie... przerwał niecierpliwie, daj że mi przyjść do słowa.
— Ja przecież.
— Znowuż! Otóż przyjedzie za tydzień moja ciotka i obejmie zarząd domu.
— A to niech przyjedzie. Cóż mi pańska