Strona:Klemens Junosza - Dworek przy cmentarzu.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
6

Snuje się pasmo wspomnień, nawiązane w dzieciństwie, chropowate, szare, bo nie z jedwabnej przędzy, nie ze złotogłowiu, ale z twardych konopnych włókien uprzędzione.

. . . . . . . . . . . . . . . . .