ważniejszych kupców i co uczeńszych nabożników, jako ci z czemś niewielkiem albo i zgoła z niczem zaczynając, doszli do wielkiego znaczenia, uznania i honorów, tak, że na starość używają miru u ludzi i wszelakich błogości; a przecież i oni byli kiedyś malutkimi bachorami, czołgali się po ziemi jak robaki i mieli oblicza umorusane wszelakiemi śmieciami.
Opowiadania te były bardzo budujące, a że Imć pan Migdał sentencyami poważnemi je przeplatał, więc miały wartość pedagogiczną niemałą.
Że podczas takich opowiadań wnuczek cokolwiek ziewał, a nawet niekiedy zasypiał to wcale Imć pana Migdała nie zrażało, bywały już bowiem notowane w historyi i takie zdarzenia, zwłaszcza ongi w gorących krajach, że podczas wykładu bardzo znakomitego nauczyciela audytoryum, złożone z kilkuset uczniów, bardzo twardym snem usnęło, tak, że trzeba ich było głośnym okrzykiem budzić, a opowiadaniem zajmujących anegdot ostatecznie ze snu wybijać.
To, że mały Symcha często poważnie się zamyślił i miał taką minę, jak gdyby najtrudniejszą zagadkę naukową chciał rozwiązać, napełniało dumą Imć pana Dawida tak dalece, że był on prawie pewny, iż syn jego wielkim
Strona:Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu/47
Ta strona została skorygowana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/4a/Klemens_Junosza_-_%C5%BBywota_i_spraw_im%C4%87_pana_Symchy_Borucha_Kaltkugla_ksi%C4%85g_pi%C4%99cioro.djvu/page47-1024px-Klemens_Junosza_-_%C5%BBywota_i_spraw_im%C4%87_pana_Symchy_Borucha_Kaltkugla_ksi%C4%85g_pi%C4%99cioro.djvu.jpg)