Strona:Klemens Junosza-Chłopski mecenas.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Grodzicki.

Dla tego możeby pan zechciał uwolnić młodego człowieka, który zranił tę kobietę tylko przez nieostrożność.

Fonsio.

Panie Wójcie!

Wójt.

Ja ta przez naczelnika nie zrobię, ale jeśli państwo za niego zaręczą a ostaną tu we wsi póki naczelnik nie zjedzie ze sędziom, to niech by se ten panicz chodził swobodnie.

SCENA IX.
Ciż — Kurocapski.
Kurocapski (wbiegając).

Panie Wójcie, pilny interes.

(odprowadzając Wójta na stronę).

Co wy chcecie zrobić? wypuścić zbrodniarza?.

Wójt.

Kiej ci państwo zaręczają za niego.

Kurocapski.

A któż ręczy?

Wójt.

Te państwo.....

Kurocapski.

Ja się z niemi rozmówię, bo tu może być odpowiedzialność.

(zbliża się do Migalskiego).
Migalski.

Więc to się nie da zrobić?

(odprowadza go na stronę).
Kurocapski.

To jest właściwie — o tyle o ile się da.

Migalski.

Ale i owszem... (daje mu papierek do ręki).