Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/388

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

O słabości ludzkiej. Tak nazwaliśmy początkową część poematu Zb. Morsztyna p. t. Votum, który znajduje się w zbiorze jego poezji „Muza Domowa“ i w (wydanym 1910) w zbiorze poetów-arjan „Wirydarz poetycki“ (patrz: objaśn. do „Dumy niewolniczej“ w „Poezjach patryjotycznych“).
Wiek znikomy — życie znikome („uważać“ t. j. rozumieć, liczyć się z jego znikomością, umie), z wabami — z powabami, z pokusami; w kwadrat — w figurę zamkniętą, skończoną, nie uznał — nie poddał się (złości), nie postępował źle; wniki — sieci, sidła, zasadzki; których... cnota do nieba porywałaHekate — bogini księżyca, księżyc (odmieniający się); nurt zakręcony — wir; cząstka światłości — dusza.
O czasie i o rozumie ludzkim. Tak nazwaliśmy rozdział z „Wojny Chocimskiej“ W. Potockiego, która wiele ma takich dygressyj moralistycznych; czasem człowiek i t. d. — t. j. z czasem może oswoić nawet lwa; beloardy — wieże (przytwierdzane na słoniach w czasie walk w starożytności: patrz: na str. 113 „Potęga turecka“); czas wiatry chełzna — z czasem człowiek wynalazł wóz i podróż konną; galera — statek, okręt; płócienne buje — żagle: piorun zdaleka i t. d. strzelać z broni palnej; murów ruiny — burzenia murów (czas nauczył); która ma pojazdy — gwiazdy „niestałe“; wydruży — wydrąży, wyryje (mowa o rzeźbie w metalu, rytownictwie); wysmuży (od: „smuga“) — wymaluje; za nikczemnej godziny opasem — stoczone przez robactwo: mogą się rozmawiać, nie ruszywszy usty — t. j. z pomocą pisma (mogą się porozumiewać): inkausty — t. j. atrament (czyli pismo; „zdaleka“ — bo przesłane); poeta wymienia tu wszystkie sposoby i wynalazki, których człowieka, „nauczył czas“; kroci (króci), — t. j. ujarzmia; żydło — życie (złe żydło — grzechy); wrzeciądze — zamknięcie (pohamowanie „na cielesne żądze“).
Żegnam cię, wdzięczne światło. Ze zbioru W. Potockiego p. t.,,Moralia“ (patrz Objaśń. do str. 120).
Pluta — szaruga (deszczowa); wychowane dzieci — Potocki stracił troje dzieci już dojrzałych; synowie obaj zginęli w bitwach, córka zamężna umarła później: poeta — starzec został sam (gdy zmarła mu jeszcze żona), pod opieką synowej; jej statutów — przepisów natury.
Maszkary. Z „Fraszek“ W. Kochowskiego, które z licznych zbiorów tego rodzaju w staropolskiej poezji należą do najlepszych.
Z takiej miary — w ten sposób.
O mojej pracy. Z drugiej księgi „Liryków“ Kniaźnina, wydanych w r. 1787. Wiersz ten, zatytułowany w zbiorze owym tylko: „Do Piotra Borzęckiego“ jest jednym z naj-