Strona:Kirgiz (Zieliński).djvu/057

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

« Wszak w mych pielgrzymkach po białym świecie,
« Trzykroć z modlitwą byłem w Azrecie.[1]
« Biłem pokłonem grobowcom Hanów;
« Wiem, co się tai w łonie kurhanów,
« Znam ziół własności, znam zwierząt głosy;
« A jeźli cisnę okiem w niebiosy,
« Te gwiazd miliony, co nocą krążą,
« Dla mnie jak głoski w słowa się wiążą. —
« Więc — całej wiedzy wszystkich sposobów
« Choćbym miał ruszyć zmarłych z pod grobów.
« Ruszę, i wszystkich zaklęć użyję. —
« Aż ową postać co mi się kryje,
« Wydrę z najgłębszych przyszłości ciemnic;
« Bo dla mnie w świecie niema tajemnic. » —





  1. Azret — miejsce równie święte dla Kirgizów, jak Mekka dla innych wyznawców Mahometa.