Tak zatem przeszliśmy dyskutowane w naszej rozprawie motywy myślowe i ich związki z pozostałymi pismami Brzozowskiego. W tej niewielkiej rozprawie motywy owe są wyjątkowo zagęszczone, co świadczy o ich żywotności w umyśle pisarza. Żadnego z tych motywów dyskusja o Nietzschem nie rozwiązuje oryginalnie i definitywnie: odpowiedzi na najważniejsze z nich — kwestia czynu i owartościowania estetycznego całego człowieka — rychło Brzozowski szukać będzie gdzie indziej; trochę bardziej poboczne sprawy, jak związek tragizmu z rzeźbą i zagadnienie stylu, rozwiązuje on tutaj w sposób zgodny z innymi etapami swej myśli. Na przyczyny porzucenia tych rozwiązań najważniejszych rzuci nam jednak światło przyjrzenie się ewolucji stosunku Brzozowskiego do Nietzschego.
Nietzsche, jak słusznie zaznacza B. Suchodolski, był jednym z mistrzów młodości Brzozowskiego[2]. „Bezwzględny indywidualizm”, będący najwcześniejszym stanowiskiem myślowym naszego pisarza, wywodzi się z Nietzschego i sam Brzozowski w rozprawie Co to jest modernizm? w połączeniu z nazwiskiem Nietzschego użył tego określenia. Nietzsche Avenarius byli wówczas dla niego „autorami najśmielszych i najtragiczniejszych książek XIX w.”: Poza dobrem i złem i Krytyki czystego doświadczenia; ich to zestawiał z innym mistrzem swej młodości, Przybyszewskim[3]. W rozprawie o nim znajdujemy najwcześniejszy etap tego
- ↑ S. Brzozowski Legenda Młodej Polski, Lwów 1909, s. 340. W podobny sposób interpretuje Brzozowski literaturę francuską w Głosach wśród nocy, Lwów 1912, s. 238—239.
- ↑ B. Suchodolski, op. cit., s. 231.
- ↑ S. Brzozowski O Stanisławie Przybyszewskim, „Droga”, 1928. nr 5, s. 460. Już w najwcześniejszym znanym nam artykule Brzozowskiego F. H. Amiel