Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

co mi wto haw be ozrządzał,
ka to iść do tego nieba?

Bóg, jak jest, to mie hań najdzie,
duse ja nie widział wcale —
moze jyno para w gajdzie,
jak gra juhas, dudniom hale.

Eh! Pre Boha! Kieby sie mie
młodość moja chycić fciała!
Ja idęcy nie cuł ziemie,
a ziem była moja cała!

Ksiądz sie gniéwa — — bajto! wiera!
Mnie pod chórem nie ucyli — —
we mnie huć hucała scera —
bić — tok bił! a mnie — to bili!

Ja bił, bili mnie — jak padło!
A nie zradź, hojby cie ścieni!
Je ta jageś hłop, jak sadło,
to ksiądz w izbie, kie śmierzć w sieni.

Dusa je jest tak u cłeka,
jak liska, ka jama lisia — —
mnie wołajom z niedaleka
moji dawni towarzisia.