Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



Michał Anioł
przed wykutą przez siebie »Nocą«.

O cicha, śpiąca, niezgłębiona Nocy!
Czyś mnie zrodziła, czyś ty ze mnie wstała
w godzinę śmierci duszy, o północy?

Czy Bóg cię z mego wyprowadził ciała —
jak Ewę w raju wzwiódł z żebra Adama —
w gehennie życia, której słońce pała;

czyś ty, o Nocy, zrodziła mnie sama,
zmożona bólem krwawego porodu,
a mą kolebką jest Dantejska brama:

»Straćcie nadzieję wchodzący do grodu«?
O Nocy głucha! Twego snu tumany
są ciemną zorzą mojego pochodu...

O czem śnisz? Lodem zamarzły Szatany,
jeśli cię chciały snem ciężkim, o Nocy,
trwożyć: od mrozu twej myśli kowanej.