Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kto miał orły i czcił je — ten twoją żałosną
godzinę będzie wiecznie pamiętał — — jeżeli
i z jego orłów zgliszcze się tylko popieli.

Poodkrywano głowy, albo do kaszkietu
wzniesiono dłoń i sztandar chylą po sztandarze;
złote orły, jak miesiąc zdjęty z minaretu,
topią się w nakleconym z podłych chrustów żarze.
Znaki twoje zwycięzkie w ciemnym ogniu płoną,
a w nich twe własne serce, cezarze, palono,
serce dumne, potężne i samotne w świecie,
jak śpiew wiatru wśród lodów w niedostępnych górach — —
serce zimne, jak kryształ, lub stal na bagnecie,
serce mocarza.

Broń twa, tępiona na murach,
broń, dana twym żołnierzom, błyszczy honorowie —
orły płoną!

Jeśli cię zemsty aniołowie,
dawnych Greków Erynnye i Furye wściekłe
ścigają za krwi morza, męki, zgony, rany: