Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



Nieznajomej dalekiej...

Nieznajomej dalekiej mam mówić daleki...
Patrzę w strop — płyną chmury tak, jak płyną wieki
i jestto wszystko jedno, gdy się duchem zważy
i niema ni kolebek żadnych, ni cmentarzy —
wszystko jest wszystko jedno, gdy się w niebo patrzy.
Jesteś piękna? Niewątpię — piękniejsza pobladłszy.
Chciałbym cię widzieć nagą, białą i tak czystą
jak bóstwo w świętym chramie Grecyi starożytnej.
Dziś widzę jedno tylko piękno: strop błękitny,
fale skał i obłoki spiętrzone falisto,
płynące w bezmiar świata tak, jak płyną wieki...
Nieznajomej dalekiej nieznany daleki
cóż powiem, zapatrzony w grę obłoków ciemną?