Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tu owdzie w baldachimie zielonym łopuchu;
żółtych lelui kwiaty o błędnym uroku:
wszystko to mam w pamięci, wszystko to mam w oku,
zatęgło tam — trwa stale pośród życia ruchu...

Entuzyazm duszy... Dzieło słowa, które mówi
wyższa nad poziom ludzi moc i obca jemu,
moc obca równie złemu świata i dobremu,
podobnie jak cud rzadko jawna człowiekowi.

Moc tryumfalnie wolna, wielka, nieskalana,
podobna do orlicy nad dachem kościoła —
módlcie się tam we wnętrzu! — — ona toczy koła
dalej, wyżej, potężniej!... Czarna życia ściana

rozpęka się i kruszy, widok się otwiera
bez brzegu i bez końca, ty, o złote rano,
jesteś mu matką, źródłem, dane sercu wiano
tęsknoty do piękności, która nie umiera.