Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cemuześ nie przyseł
na polane śmiało?

Kaześ był, kaześ był
Jasiu mój kohany?
Cy cie gma przysiadła
popod Carne Ściany?

Cy cie śnieg przykurzył
od Krywania z dołu?
Cy cie oreł porwał
z owieckom pospołu?

Cy ci zastompiły
dziwozony droge?
Cyś se w ferecynie
złamał prawom nogę?

Powidz mi, powidz mi
nieg jo sie nie smuce,
nieg sama nie hodze
po zielenej łuce...

WĘDROWNY JUHAS.

Ka ja był,
ka ja był,