Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ŁĘTOWSKI.

To oni! Pockoj!

KOSTKA (prowadzony przez chłopa wchodzi).

Niech będzie pochwalony!

SOBEK I INNI.

Na wieki wieków. Jamen.

SOBEK.

Witojcie, panie!

KOSTKA.

Zamieszkujecie górne strony,
jak orty!

SOBEK.

Je ta tak, jak wilcy w lesie.
Zwycajnie, jako to Podhalanie.
Nieg siednom — prosem. Musom być umęcony.
Haw do nas nie powiezie sie w kolesie,
ba trza iść na moc. Góry i góry.

KOSTKA (do Łętowskiego).

Wasz kraj, to cuda natury,
a ludzie tu, jak ze stali wykuci!