Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 5.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



Hej! Krzywaniu! Krzywaniu! Krzywaniu
Hej! Wy góry, wy bory szumiące!
Wy umiałybyście śpiewające
o zbójeckim powiedzieć kochaniu!

Jako lasem we świetle chadzali,
jak koło nich błyskiwało słońce,
jako w gęstwie śródleśnej śpiewali...

Jak maliny jasnobarwe jedli,
jako usta stulali gorące,
z wysokiej się zwoływali jedli...

Jak im płynął głos w świat na hukaniu..

Hej! Krzywaniu! Krzywaniu! Krzywaniu!...

Opowiedzcie wy góry i skały,
jako ogień kładli w czarnym borze,
jako słali koło ognia łoże,
jak im serca w młodych piersiach drgały...