Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



PANI CZARNO UBRANA:

Utraciłam wszystko, com kochała, —
utraciłam wszystek duszy kwiat — —

ANIOŁ NA WYSOKOŚCI:

Hosanna!... Chwała!...

PANI CZARNO UBRANA:

Czuję — — on padł...
Nie wiem, gdzie — — nię wiem, w jakiej stronie — —
on padł — — bagnety w pierś się wbiły — —
Czuję... Boże! Oko moje płonie —
Boże! Rozdzieram mem okiem
tę chmurę ciemną — — Boże!...

ANIOŁ NA WYSOKOŚCI:

Chwała! Mogiły
w Łonie Głębokiem!...

PANI CZARNO UBRANA:

Boże! Przetnę tę chmurę!
Chcę widzieć! Serce gorze!
Bagnety w pierś się wbiły — —
Drżę cała — — kona może...

ANIOŁ NA WYSOKOŚCI:

Święć się Twe Imię!...

PANI CZARNO UBRANA:

Pani! Twe serce, które
płakało syna — — Pani!