Przejdź do zawartości

Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



X.
MOJŻESZ (na górze. Wieczór)

Wybudowałem most woli
łukiem ponad pustynią.
Wywiodłem z ziemi niewoli — —
oto już tańce czynią,
do ziemi weszli — — i cóż?
Oto jest znużenie starości,
pracy i trudu —
nie jestem już zdolen cudu,
ni siły, która jest na wsze rzeczy...
Dowiodłeś mię i wstrzymałeś
jak wielbłąda w podróży, gdy w zwojach
żołądka wyschnie woda!...
W krętych rojach
snują się po murawie
niw i po polach winnic — —
słodka tam rośnie trześnia,
jagoda się czerwieni
i pól pszenicznych łany
złocistą chwieją toń, gdy wiatr opieśnia
oliwny gaj...
Dowiodłem, w krew
wsączywszy proch żelaza. Żywie Pan!
Z mocym był dan,
bym mocą był. Morzem rozerwał wpół,
a nie cofnąłem kroku. Przetom czuł
ze sobą Pański ostrz, co w plecy bódł
i z piersi pełgał, gorejąc...