Przejdź do zawartości

Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



II.
Chata gościnna w ogrodzie agrestu, malin, jabłoni i trześni wśród skał. Kobieta z dzieckiem na ręku, mówiąc do Mojżesza:
KOBIETA.

Owoce,
sok, byś orzeźwił wodę,
chleb pszenny, ser i miód,
pojedz. Ciasto z trześniami
leży i jabłka młode,
otwarłam ci gospodę,
abyś pozostał z nami.

MOJŻESZ.

I trzód
zberkot dzwoniący dźwięczny spiż
i runa biel
i krów
sierć połyskliwa w słońcu rano,
i pociąg ócz
wysokich wzwyż...

KOBIETA.

Nie pojmę...

MOJŻESZ.

I owo branie
studzien wśród pól i cembrowanie,
struganie żłobu i wiader ciąg
i klaskot rąk żórawiem wzdłuż — —
tych oczu sennych i niewinnych