Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Mrok zapada i pomrok na serce przychodzi,
rwie się do światła i znów w mroku tylko brodzi — —
ani gwiazd, ani dnia — — —
zimno przeszywa duszę: co drogie, co miłe,
tuli się, albo ściga tęsknotą niebyłe —
do życia serce drga...

Pomrok wieczorny schodzi i przeczucia rodzi
podobne do złowrogiej księżycowej łodzi,
w której się zbliża zło —
o serce! jakże drżysz ty przed wieścią hiobową —
o drogie sercu! jakże się nad twoją głową
łamią niebiosa, gną...