Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niejednego z tych panów jest nawet śmieszną dla Niemców samych. „Pewien inspektor szkolny — pisze prof. Delbrück[1] — żąda od nauczycieli, aby nauczali dzieci, że są Niemcami słowiańskiego pochodzenia. Gdybyż przynajmniej ten poczciwiec był powiedział: Prusakami! Ale Niemcami i zarazem Słowianami — toć naturalnie i w kole tego gorliwca muszą się znaleźć Niemcy, którzy takiej mądrości bakalarskiej pochwalić nie mogą”. A takich gorliwców jest dużo, jest znacznie więcej niż pedagogów rzeczywistych i niż się to zgadzać może ze zdrowym rozwojem szkolnictwa. Któż są ci głośni inspektorowie szkolni? Po części nauczyciele gimnazyalni, którzy przecież pedagogicznych studyów nie odbyli nigdzie, którzy po części nie mogąc się dosłużyć sławy i odznaczeń w gimnazyum, przyjęli patryotyczną służbę przy szkołach ludowych. Tak np. głośny z ciętości samej inspektor Schwalbe, jako prof. gimnazyalny znany był z bastonad, za pomocą których wpajał uczniom kwinty i kwarty (II. i III. klasy) język francuski lub łacinę. Jeżeli więc słyszy się o pochwałach systemu, kierowanego ręką fachowych inspektorów, to od razu można wywąchać źródło tych pochwał na podstawie niemieckiego przysłowia: Eigenlob stinkt. Nadto urząd inspektorów porucza się coraz więcej protestantom albo katolikom, może gorszym od protestantów, gdyż prócz nazwy katolickiego w nich nic niema. Po części są to bezwyznaniowcy, ożenieni z protestantkami, którzy właśnie dlatego znakomitemi stają się narzędziami w rękach protestantyzującego i germanizującego rządu. Tacy są inspektorzy i takich pragnie się mieć nauczycieli. Coraz częściej słyszy się o mianowaniu nauczycieli ewangelików przy katolickich szkołach lub przynajmniej zastępowaniu nauczycieli Polaków katolikami Niemcami. Nie dla innych celów forytuje się szkoły bezwyznaniowe w ogólności zwłaszcza w Poznaniu lub Bydgoszczy[2], dalej bezwyznaniowe związki nauczycieli szkół ludowych, natomiast szykanuje się i śledzi podobne związki katolickie. Seminarya nauczycielskie zakłada się w zupełnie zniemczonych i protestanckich miastach,

  1. H. Delbrück l. c. str. 576.
  2. C. C., Aus u. Ostmark, str. 45.