Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nigdzie też nie prowadziła się walka ta z taką zaciekłością, jak w Poznańskiem, nigdzie tak nie ścigano duchownych, jak tutaj, żadnego z biskupów nie prześladowano tak, jak Ledóchowskiego; tutaj trwało zastosowanie najsurowszych ustaw antykościelnych najdłużej, najdłużej się też ociągano obsadzić stolicę arcybiskupią, gdyż, jak ks. Bismarck oświadczył, „nie możemy ani chcemy w Poznaniu dopuścić arcybiskupa, przychylnem okiem patrzącego na to, co my nazywamy rewolucyą, a co Polacy odbudowaniem Rzeczypospolitej polskiej zowią”. Z tem wszystkiem żelazny kanclerz, choć tak sierdziście w 1872 r. zapowiadał, że do Kanossy nie pójdzie „ani cieleśnie ani duchowo”, musiał kapitulować przed niespożytą siłą katolicyzmu, musiał się częściowo wyrzec praw majowych i zrobić pokój kościelny. Z tem większą za to zaciętością rzucił się teraz z przegranej walki religijnej do walki narodowościowej przeciw Polakom. Fanatyzm bezwyznaniowo-protestancki był mniej odpowiedniem hasłem dla społeczeństwa XIX. wieku, lepszym kitem dla utrzymania chwiejącej się większości w parlamencie był szowinizm narodowy, było hasło nienawiści rasowej. To hasło też miało odwrócić uwagę opinii publicznej od niepowodzeń księcia na polu polityki wewnętrznej, zwłaszcza na polu socyalnem, ono też i dziś jest głównym atutem i parawanikiem słabości politycznej stojących dziś na czele rządu epigonów „silnego” kanclerza. Daremnie przestrzega Windhorst, aby przez usunięcie języka polskiego ze szkoły i inne ustawy antypolskie nie obrażano dotkliwie uczuć polskiej ludności, albowiem w razie wojny będzie wielką kwestyą, z jakim patryotyzmem piąty korpus, złożony przeważnie z Polaków, do boju wystąpi. „W wielkiej walce Romanów i Słowian przeciw Germanom — oświadczył przywódca katolików niemieckich — będziecie może żałowali tych kroków, żałowali, że się Polskę rozebrało”[1]. Na mocy nieudowodnionego i nieprawdziwego ostrzeżenia, że Polacy są wrogami rzeszy niemieckiej i państwa pruskiego, posypały się jak z rogu Pandory ustawy antypolskie i środki wyjątkowe przeciw

  1. Fiathe, Gesch. der neuesten Zeit, t. III, str. 559—562.