Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

deńskiego i odezwy z d. 15 maja 1815 r., uwzględnienie i opieka. Wykonawcy traktatu wiedeńskiego postanowili chwalebną miłość każdego szlachetnego ludu dla swego języka, swych obyczajów i historycznych wspomnień także i w Polakach szanować i cenić, a pod naszem panowaniem doznawać one będą poważania i opieki”. Dziś po latach 82 słowa powyższe pruskich monarchów brzmią jakby gorzka ironia wobec zamachów rządu pruskiego i części społeczeństwa niemieckiego na polską narodowość. Zdaje się, jakoby prawa międzynarodowe i uroczyste obietnice królewskie miały znaczenie tylko dla słabych i uciśnionych, mocni zaś mogą sobie z nich drwić i jak żelazny kanclerz ongi cynicznie urągać, że one „dla niego ani za szelążek nie mają znaczenia”[1]. Tem się tłumaczy, że prawa te przez niemieckich urzędników w Poznańskiem, że wspomnimy tylko jenerała Grolmanna i prezesa naczelnego Flottwella, od początku lekceważone, faktycznie dopiero za księcia Bismarcka, po zwycięstwie nad Francyą, za nieważne uznano. Była w żelaznym kanclerzu jakaś demoniczna chętka dławienia wszystkiego, co uważał za słabe. Tem się tłumaczy także i walka kulturna przeciw katolicyzmowi w Prusiech, który zagrożony secesyą starokatolików w r. 1870, zdawał się być łatwym łupem dla zachłannej i niwelującej wszystko prusko-protestanckiej polityki kanclerza. Polakom ta walka podwójnie dawała się we znaki, gdyż obok antagonizmu religijnego, występuje wobec nich także i antagonizm narodowy. Wszak kwestya języka niemieckiego, jako wykładowego przy nauce religii w szkołach średnich, zaostrzyła znacznie antagonizm rządu do duchowieństwa polskiego, doprowadziła do ciekawego w swym rodzaju zakazu pobierania nauki religii nawet prywatnie, pod grozą wykluczenia z gimnazyum. Walce kulturnej zawdzięczamy także osławione ustawodawstwo Falka, z r. 1873, wprowadzające do szkół ludowych system bezwzględnej germanizacyi, usuwające zupełnie język polski i wpływ duchowieństwa na wychowanie młodzieży.

  1. Sind mir keinen Pfifferling wert! — oświadczył publicznie ks. Bismarck. Cfr. Mowa ks. Bismarcka z dnia 28 stycznia 1886. — Fink, Kampf u. die Ostmark, 31 t, 303 i 305.