Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tniejszem w tej brzydkiej sprawie jest ta okolicznosć, że broń do ręki hakatystom podali sami Polacy, byli członkowie zarządu Spółek, którzy pod płaszczykiem nadzwyczajnej gorliwości o dobro publiczne, dają folgę swym osobistym niechęciom przeciw pewnym osobistościom pracującym w Związku spółek, i to już w prasie, już to w osobnych pismach ulotnych zarzucali patronatowi, że toleruje w Spółkach nieprawidłowości, które mogą ewentualnie wywołać niepożądane wmieszanie się władz. Już przed dwoma laty sejmik Spółek dostatecznie napiętnował tę machinacyę i uchwałą zadokumentował, iż się z postępowaniem takiem żadną miarą solidaryzować nie może, mimo to napaści szkodzące naszym instytucyom finansowym nie ustają, a prowadzi je z wytrwałością, godną lepszej sprawy, pismo polskie Orędownik. Czyż dziwić się tu, że hakatyści uderzają w wyłom, uczyniony przez owe publiczne inkryminacye? Ostatecznym wynikiem tej niecnej pracy warchołów polskich i delatorów hakatystycznych było pismo naczelnego prezydyum Księstwa, najwyższej władzy prowincyonalnej do Patronatu, by przedłożył protokoły rewizyi poszczególnych Spółek. Pomimo, że żądanie władzy, zdaniem wytrawnych prawników, nie było oparte na prawnej podstawie, patronat na owo żądanie odpowiedział bezzwłocznem wysłaniem na ręce naczelnego prezydyum wszystkich protokołów rewizyjnych i dokumentów, jakich od niego zażądano. Świadczy to korzystnie nietylko o czystości jego sumienia, lecz i o tem, że nie bawiąc się w żadną politykę, ma na oku jedynie i wyłącznie ekonomiczne interesa Spółek, które podlegają jego kontroli. Patronat wyszedł zwycięsko z całej tej sprawy, ku zawstydzeniu tych, którzy tak nieostrożnie igrali z ogniem dla podrażnienia ambicyjki i prywaty; sprawa ta jednak dowodzi, jak mało jesteśmy wynarodowieni, kiedyśmy mimo stuletniej twardej nauki najgorszych wad narodowych nie oduczyli się jeszcze zupełnie. — Żeśmy się ich nie pozbyli, dowodzi między innemi choćby separatyzm dwóch spółek, stojących poza Związkiem, pomimo usiłowań celem zjednoczenia czynionych. Są to Spółka ziemska w Toruniu i Bank lu-