Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czenia, obecnie polski kupiec z powodu większej ruchliwości i skromnego sposobu życia, szybko się podnosi i z powodzeniem wytrzymuje konkurencyę z kupcem niemieckim. Że polskie mieszczaństwo się tak podniosło, zawdzięcza to niemieckiej szkole, przykładowi niemieckiej pilności, dzielności i wytrwałości i znakomitej administracyi niemieckich władz. Także i polskie Towarzystwo imienia Marcinkowskiego ku wspieraniu uczącej się młodzieży, które ma na celu wytworzenie dzielnego stanu średniego, wielce się przyczyniło, aby przygotować dla ludu polskiego dzielnych przodowników w licznych polskich lekarzach, aptekarzach, technikach, urzędnikach, księżach i nauczycielach”. Nie wchodząc w bliższą krytykę przytoczonych przez pióro niemieckie przyczyn rozwoju przemysłu polskiego, przyznając im nawet do pewnego stopnia słuszność, mniemamy atoli, że ich głębiej szukać należy w ogólnych prawach socyologicznych. Jeżeli się rozwój prawidłowy jakiegoś zdrowego organizmu tamuje w jakimś punkcie, to ten rozwój tem silniej na innym punkcie się objawia. Dzięki polityce szowinistyczno-eksterminacyjnej znajduje się społeczeństwo nasze na prokrustowem łożu. Wyklucza się je od urzędów wyższych i niższych, wyzuwa się je dzięki przemocy ekonomicznej z ziemi — nie dziw, że chcąc żyć, bojkotowana ludność szuka tam zarobku, gdzie jeszcze może, tj. w przemyśle. Nietylko tam go szuka przemysłowiec i jego dzieci; mając inne pola zamknięte, szuka go tam szlachcic i jego rodzina, nie mogąc się utrzymać na wsi; szuka go wreszcie zdolniejszy chłopski syn, pragnąć się wybić wyżej w hierarchii społecznej. Oczywiście nie każdy zarobek ten znajduje w równej mierze, znaleść go jednak może, jeżeli tylko chce energicznie i bierze się rozumnie do rzeczy. Przemysł bowiem dotychczas u nas, powiedzmy sobie szczerze prawdę, wcale a wcale nie był wyzyskany przez nas — był wyzyskany tylko przez Żydów i Niemców. Pierwsi wskutek konkurencyi Polaków zaczynają emigrować — ubyło ich 18.000 od r. 1880 — ostatni mając wygodne umieszczenie w różnych dykasteryach urzędniczych, nie kwapią się do zawodów niepewnych i trudnych, jakimi jest mały przemysł i handel. „Rękodzielnicy niemieccy