Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znajdowały się w rękach Żydów i Niemców. Materyałem roboczym był tylko chłop, gnieciony pańszczyzną i poddaństwem, obojętny na to, co się działo wokół niego. Szlachtę więc wyzuć powoli z ziemi, chłopa i małomieszczaństwo pozyskać dla idei pruskiej — oto cel na pozór łatwy do osiągnięcia, jaki stawił sobie od razu rząd pruski.
I przyznać trzeba, że pod względem ekonomicznym ułatwiała szlachta rządowimi zadanie, nie troszcząc się wiele o utrzymanie swej ziemi, nie troszcząc się o ekonomiczną swą przyszłość, spodziewając się natomiast lepszego dla siebie zwrotu w przewrotach politycznych, które w końcu zeszłego i początku obecnego wieku wstrząsały kontynentem europejskim. Wszystko się składało, aby te nadzieje utwierdzić, wzmocnić i ustawicznie żywić. Proszę pomyśleć sobie rozbiór z r. 1772, konstytucyę trzeciego maja, powstanie wielkopolskie Henryka Dąbrowskiego z r. 1794, następnie powstanie legionów, zwycięstwa Napoleona, pogrom Prusaków w r. 1807, Księstwo Warszawskie, wreszcie powstania z r. 1831, 1848 a nawet 1863, a zrozumiemy poniekąd to zapatrzenie się społeczeństwa poznańskiego w stronę polityczną, to zaniedbywanie interesów ekonomicznych, wyzyskiwane ustawicznie i konsekwentnie przez rząd. A kiedy przyszło oprzytomnienie, wtedy sztucznie podtrzymywać to wrzenie polityczne, tak korzystne dla interesów pruskich, usiłuje policya pruska w osobie Baerensprunga. Zasadzka się nie udała, społeczeństwo ostrożniejsze zaczyna się oryentować, wzmacniać swe pozycye ekonomiczne; wtedy zrzuca się już maskę bezstronności i wypowiada się otwartą wojnę ekonomiczną w postaci stumilionowego funduszu. To mając na pamięci, zrozumiemy tę niesłychaną klęskę ekonomiczną, tj. stratę blizko 6 milionów mórg magdeburskich w ciągu jednego stulecia, z tego blizko 4½ miliona mórg wielkiej, 1½ miliona mniejszej posiadłości.
Z drugiej strony trudno nie przyznać, że społeczeństwo poznańskie dostało się w ręce rządu bardzo mądrego i rozumnego, w kuratelę społeczeństwa o wiek lub dwa wieki dalej posuniętego, niż polskie. Wrogi był rząd zwłaszcza dla stanu szlacheckiego, duchowieństwa i inteligencyi, ale był rząd najwzo-