Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lepsze nad smutek ufanie pobożne —
Idź, Wiesławowi przygotuj nadrożne.

do Wiesława.

A ty pospieszaj i chroń się przygody,
Bo zawsze wiele ufa sobie młody.

z cicha.

Przywieź twej przyszłej podarunki z drogi.

Wiesław.

Najmilsza matko! ach, ojcze mój drogi,
Za waszą łaskę, troskliwość i pracę,
Czem się sierota, czem ja wam odpłacę?
Gdzie znajdę tyle wyrazów, wymowy,
Bym moją wdzięczność wyjawił przez słowy?
O! gdyby skutek chciał mą chęć uwieńczyć,
Pewno by Wiesław umiał się odwdzięczyć, —
Wiedziałby jakie dary wnieść w te progi....
Lecz cóż po chęci, Wiesław ubogi!
Chęć bez uczynku — lichy upominek....
Wszelako choć chęć przyjmiecie za uczynek;
A gdy sierocie trudno spłacać długi —
Resztę dni moich raczcie wziąść w usługi.
(kłania się do kolan rodziców).

Stanisław (podnosząc yo).

Powstań mój synu, twoje szczere chęci
Zachowam w sercu ku wiecznej pamięci;
Nie jesteś naszym dłużnikiem — broń Boże;