Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jeśli — daj Boże — córka się uchowa,
Ma lat dwanaście, nie skąpo urody,
Możesz jej czekać i twój wiek młody.

Bronisława.

Tak jest, dla ciebie, niechaj ojciec powie,
Strzegę tej córki, gdyby oka w głowie:
A cóż droższego mieć możesz od matki?
Jedneć to moje przed grobem dostatki.
Miałam ja drugą — litościwy Boże,
Oko za nią wypłakać nie może;
Zaledwie piąty owoc kwitnął sadu,
Gdy mi zniknęła bez żadnego śladu...
Już to dwunastym liściem wiatr pomiata,
Jak myśli matki zatruwa jej strata.

Bronika.

Ten to czerw, matko, serce twoje toczy,
Że w łzach tak często toną oczy?
I nie raz w gaju, gdy się modlim razem
Przed Matki Boskiej cudownym obrazem,
Gdy ją dla ojca o zdrowie prosicie,
Jakieś stracone polecacie dziecię.
Więc miałam siostrę? powiedz matko miła?
Jakim sposobem ona się zgubiła?..

Bronisława.

Gdy wojna polskie dobijała plemię,
W pustkach wsie stały, a odłogiem ziemię.