Strona:Karolina Szaniawska - Sąsiadka.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SĄSIADKA.
(PARĘ KARTEK Z ŻYCIA KOBIETY).
PRZEZ
Karolinę Szaniawską.

(Dalszy ciąg.)

Skończono pić herbatę, najmłodsze dziecię na kolanach matki pacierz odmawia, starsi chłopcy resztę bułek zmiatają; dziewczynki cokolwiek mniej żarłoczne, już się zabrały do lalek, co widać niepodobało się jejmości, gdyż przerywa zabawę i zaczyna jakieś kazanie.
Nawet po herbacie odpocząć im nie da, tylko do spania zapędza, ah! niegodziwa matka!
Myślałby kto pewno, iż ma bilety do teatru lub na koncert, że na bal się wybiera, gdzietam! ta nędzna istota, obdarzona widocznie tępym umysłem, podobnych pragnień nie zna, estetyczne rozrywki są jej obce.