Strona:Karol May - U stóp puebla.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Znasz dokładnie pomieszczenia puebla.
— Wszystkie.
— Czy wiesz, gdzie mieszkała biała squaw?
— Na pierwszem piętrze.
— Jak się do niej wchodzi?
— Z drugiego piętra wdół. W otworze, pośrodku platformy tkwi drabina.
— A więc na pierwszem piętrze. A pod nią, na parterze, mieszkają Indianie?
— Nie.
— Naco przeznaczono parter?
— Mieszkańcy przechowują tam zapasy kukurydzy oraz inne ziemiopłody i warzywa, rosnące w dolinie. Jest tam również studnia.
— Widzę. Czy to cysterna?
— Nie. Woda wypływa z rzeki.
— A zatem ten strumyk, który stąd widzimy, łączy się z Flujo blanco?
— Tak. Woda nigdy nie wysycha, bo też nie wysycha rzeka.
— A gdzie mieszkają Yuma?
— Na wyższych piętrach.
— A czy wiesz, gdzie się umieścili obaj biali, ojciec i syn?
— Syn mieszka na pierwszem piętrze.
— A ojciec? Gdzie mieszka ojciec?
— Na drugiem piętrze.
— Jakże się ta biała squaw może dobrze czuć