Przejdź do zawartości

Strona:Karol May - Sillan III.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nagi; za całe odzienie miał wąski fartuch opasujący mu biodra. Sposób, w jaki indywiduum to dawało wyraz swemu bólowi z powodu śmierci Husseina, był w najwyższym stopniu odrażający: ramiona i uda miał poprzekłuwane ostrzami sztyletów, w łydkach zaś, szyi, nosie, podbródku i wargach sterczały mu jedna przy drugiej długie szpilki; na podbrzuszu jego i na plecach widniały powbijane w ciało haki z przyczepionemi do nich ciężarami; pozostałe części ciała pokłute były igłami, na ogolonej zaś do skóry głowie powycinane miał długie pasy. W każdy palec u ręki i nogi powbijane miał drzazgi, i na całem jego ciele niepodobna było znaleźć jednego miejsca wolnego od tych straszliwych oszpeceń.
Ja sam, choć jestem człowiekiem zdrowszym i nad wyraz silnym, wytrzymałym jak hipopotam na głód, pragnienie, gorąco i zimno, brak snu i inne niewygody, takiego sponiewierania własnego ciała nie przetrzymałbym z pewnością. Widziałem wprawdzie u fakirów indyjskich oszpecenia jeszcze straszliw-

29