lepsze świadectwo, obawa więc przed jakimkolwiek Indjaninem była mi najzupełniej obca. A co do mięśni, to nie chodzi o ich zwartość czy wielkość, lecz o to, by były wyćwiczone, zahartowane i twarde. Ciało, dobrze wytrenowane, o wyćwiczonych harmonijnie mięśniach jest więcej warte od ciała, składającego się z mocnych, lecz słabo wyszkolonych członków. Chudy człowiek potrafi dać radę prawdziwemu Herkulesowi, o ile przeciwnik jest otyły. Istnieją zresztą inne, ważne części ciała, jak serce i płuca, od których w zupełności uzależnione są nawet mięśnie lwów lub niedźwiedzi. Nie chcę tu mówić o ścięgnach i kościach; nie ulega w każdym razie wątpliwości, że i one odgrywają poważną rolę. — Główną jednak przewagą był niezachwiany spokój, który nie opuszczał mie w najgorszych sytuacjach. Spokój ten rósł w miarę wzrostu niebezpieczeństwa. Serce biło w takich chwilach najzupełniej równomiernie, głowę miałem swobodną, oko jasne. Ogarniał mnie zwykle nastrój tak pogodny, jakgdyby to była uroczystość rodzinna, przypuśćmy urodziny, a nie niebezpieczne sti-i-poka. Ta zimna krew, która mnie nigdy nie opuszczała, dała mi już przewagę nad niejednym przeciwnikiem, i nieraz ratowała w niesłychanie niebezpiecznych sytuacjach. Rozporządzam nią obecnie w tym samym stopniu, co dawniej nic nie może mnie wyprowadzić z równowagi. Spokój mój ma dziwne cechy; nie wiem sam, czy jest skutkiem wiary w siebie, czy też wiara moja wyrosła ze spokoju. A może i spokój i wiara tak się zrosły, że tworzą nierozerwalną całość...
Zbliżał się czas rozprawy. Indjanie zaczęli zapełniać plac, przeznaczony na miejsce spotkania. Nareszcie zja-
Strona:Karol May - Sapho & Carpio (Boże Narodzenie).djvu/404
Wygląd
Ta strona została skorygowana.
396