Strona:Karol May - Król naftowy V.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Lecz żył i spoglądał przenikliwym wzrokiem; był już czas odpowiedni do stawiania mu żądań. Old Shatterhand chciał rozpocząć, ale Winnetou krótkim gestem zalecił milczenie, i zwrócił się sam, wbrew swemu zwyczajowi, do wodza Nijorów:
— Wódz Nijorów jest silnym mężem, wielkim myśliwym i bardzo walecznym wojownikiem. Zabił najsilniejszego wołu jedną strzałą. Dlatego nazywają go Mokaszi. Chciałbym doń przemówić jako przyjaciel i brat, i proszę go, aby mi powiedział, kim ja jestem.
Była to napozór dziwna prośba, ale miała swój cel; Mokaszi uświadomił to sobie i dlatego odpowiedział z gotowością; — Jesteś Winnetou, wódz Apaczów.
— Słusznie powiedziałeś. Czemu jednak nie wymieniłeś szczepu Apaczów, do którego należę?
— Ponieważ wszystkie szczepy tego wielkiego plemienia uznają cię za swego wodza.
— Tak jest. A czy wiesz, do jakiego plemienia zalicza się szczep Nawajów?
— Do Apaczów.
— A Nijorowie, którzy cię nazywają swym wodzem?
— Też są Apacze.
— Twoje usta mówią prawdę. Skoro jedni i drudzy należą do Apaczów, są braćmi. Dzieci

25