Strona:Karol May - Jaszczurka.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Naprawdę? Gdzie on się znajduje?
— W maijeh es Saratin, jak ci wspomniał Abu en Nil.
— Gdzie to jest?
— Powyżej wsi Kwana.
— Byłeś aż tam? Nie, doprawdy wierzyć nie mogę
— Byłem przedwczoraj, nim jeszcze tu przybyłeś, w Hegezi i koło dżezireh Hassanii, gdzie Ibn Asl schwytał mnie.
— Schwyt... — Słowo zamarło mu na ustach i dopiero po chwili dodał: Effendi, bierzesz mnie na kawał...
— Nie, emirze.
— Domyślałem się, że jesteś w zachodnim stepie, a ty tymczasem, Allah wie którędy, rozbijasz się za Ibn Aslem, którego szukam nadaremnie.
— Rzecz zupełnie prosta; opowiem ci, tylko rozkaż swoim ludziom, by byli cicho! Pożądanem jest dla nas, by w Hegazi nie dowiedziano się o niczem, co się tu dzieje, bo Ibn Asl ma tu swoich szpiegów. Tutejszy szeik el beled naprzykład jest z nim w porozumieniu.
— Masz na to dowody?
— Wiedział doskonale, że Ibn Asl urządził na ciebie zasadzkę, i nawet pomagał mu w tem zbrodniczem przedsięwzięciu, bo ofiarował konia do dyspozycji strażnikowi, który tu oczeki-

119