Strona:Karol May - Czarny Mustang.djvu/266

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
—  208   —

złością jak wtedy, gdy mu odbierano lek, wybuchnął Tokwi Kawa:
— Ty sam masz pianą na ustach. Wielki Manitou stworzył ciebie i zesłał, ażeby wszystko zohydzić i w gnój zamienić. Czy sądzisz, że twój ogier i kary Winnetou są słynne? Wobec mojego mustanga są one jako dwa palce Indyanina grabarza, żyjącego brudem i korzeniami w porównaniu ze zwycięską włócznią wojownika Komanczów!
Old Shatterhand wyrzekł się ponownej odpowiedzi i odszedł. Następnie rozdzielono przez losowanie konie, a potem broń Indyan, ażeby nikt nie narzekał, że go wyzyskano. Podczas tego siedział Frank z Drollem i z braćmi Timpami na osobności. Nie spodziewając się już niczego po losowaniu, rozmawiali częścią o wypadkach tego dnia, częścią zaś o planach na przyszłość. Ponieważ Old Shatterhand i Winnetou chcieli jechać z braćmi Timpami, a Droll i Frank należeli do tej partyi, przeto rozpływał się Frank w zapewnieniach, że dokona wielkich czynów na korzyść Kaza i Haza.
— Jestem Heliogabal Morfeusz Edeward Franke — mówił — a wy mnie poznacie. Mój dom w ojczyźnie nazywa się willą niedźwiedziego tłuszczu, gdyż ani jeden niedźwiedź w Ameryce nie utył i nie nabrał tłuszczu, któremubym ja nie wystawił z mej rusznicy potwierdzenia śmierci. Wszystkie te niedźwiedzie pochowano z czasem karawanem numer pierwszy w moim żołądku i...
— Ze skórą i kudłami? — przerwał mu Kaz.
— Nie gadaj pan takich bezsensowności, wyemigrowany baronie Timpe z Timpesdorfu! Ten człowiek przypuszcza, że pożerałem niedźwiedzie z futrami! Czy wam się zdaje, że mój żołądek jest sklepem kuśnierskim, lub magazynem na futra podróżne, buty futrzane, boy itp? Mnie pan nie naciągniesz; zapamiętaj pan to sobie! Czy widziałeś pan wogóle kiedy niedźwiedzia?
— Oczywiście!
— Tak, oczywiście! W elementarzu z obrazkami. Ja strzelałem niedźwiedzie!