Strona:Karol Mátyás - Nowy Rok u ludu.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bę, „że mu na marność pójdzie, że mu sie zmizeruje“ itp.
Wreszcie pytą bija misia i zgania.
Stroją też z misiem inne różnorodne figle. Naprzykład pasterz mówi mu:
— Misiu, misiu, misieńku mój! pokaż, jak chłopak całuje dziewkę!
Miś doskoczy do jednej i drugiej dziewczyny i kłapiąc pyskiem, trąbą swą szturka dziewczęta po twarzach, kłując je przytem kolczastą skórką z jeża, przybitą na trąbie.
Albo:
— Misiu, misiu, misieńku mój! pokaż, jak baba idzie pijana z jarmarku!
Miś podniesie się trochę i idzie, taczając się po izbie, a przytem dobrze potrącając lub szturając stojące wokoło dziewczęta.
Żyd tymczasem prowadzi handel. Ma on na plecach worek wypchany słomą, niby towarami, na ręku ma koszyk, a w nim trochę szmat, papieru z zapałek, kilka igieł, starych guzików, okrawków ze starego sukna, znaczących wstążki dla dziewcząt, stary zardzewiały nóż, oraz kupę innych rozmaitości. Sprzedaje to, handluje tem zawzięcie, aby mógł wyłudzić od gospodarzy czy parę jajek, czy parę centów. To znów narzeka, że ma dzieci drobne, że żona chora, biedna, że nie ma im co dać zjeść i prosi, żeby mu co z domu dali na wieczerzę, żeby choć nie tryfne było, bo on chuset. Gospodarze dają mu kawałek pieroga, słoniny lub kiełbasy. Zyd, choć chuset, bierze to wszystko, drudzy na niego wołają: To tryfne!” — ale on nic sobie z tego nie robi i mówi:
Ny, to ja to wykuszerować potrafię!
Śmiech naokoło.
Plotą dalej, co im ślina na język przyniesie, i stroją różne kómedyje — i bawi się młodzież wiejska (Pysznica).
Gdy w domu jest dziewczyna, łapią ją kolendnicy, sadzają na kolana i grając, przyśpiewują jej w następujący sposób:

— 1)   A wiemy my, wiemy,
co Marysi damy,
chusteczkę czerwoną,
złotem nakropioną.