Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zatrutą dzierżmy, bracia, stal.
Na śmierć, na krew, uczyńmy ślub
Ukrywszy w piersiach błyskawice.
Sprzysiężmy, bracia, miljony
W jeden olbrzymi zemsty szał.
Jak groby milcząc dniem i nocą
Ciemiężcom naszym kopmy grób.
Na śmierć, na krew uczyńmy ślub
Krwi naszej szałem i zemsty mocą.



OJCZYZNA NASZA NIE STRACONA.

Ojczyzna nasza nie stracona jeszcze,
Choć zamieniona cała w cmentarzysko.
Żyje. I będzie żyła w nieskończoność
Mimo tych hyjen zaborczych złowieszcze
Wycia, i mimo wad własnych igrzysko
I dusz nikczemnych podła uniżoność.
Wróg nasz i nasza społeczna gangrena
Razem śpiewają hymny pogrzebowe.
Ojczyzna nasza będzie żyć po wieki,
Choćby nas zżarło upodlenia błoto,
Z ostatnią dusz, wraz z imieniem Polski —
Ojczyzna nasza jeszcze nie zaginie.
O, bo Ojczyzna to rzecz wielka, święta
Którą tworzyły jasnych dni imiona.
Największa siła przez ten świat poczęta
Nie zdoła onej zabić, choć ją pęta.
To dusza wieków w boleściach zrodzona,