Strona:Kajetan Sawczuk - Pieśni.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Będę przekładał wolnej myśli wstęgą
I będę duchów tajne księgi czytał —
Mnie harfy pieśni będą duchów księgą.

Sokołówek 19 lutego 1911 r.



Przy pracy na roli.
Lata 1911 — 1914.
Myśli, Pieśni i Wskazania.

∗             ∗

Wierzę Ci serce, żeś się myliło,
Alboś praw życia nie znało,
Nie wszystko można, co się przyśniło,
Choćby się szczęściem zaśmiało.
Boś ty wyrosło wśród kwiatów polnych
I w ciszy nocnej godziny.
Biegłoś drożyną, na skrzydłach wolnych
Nawiedzać duchów krainy.
Ty pragniesz życia w pełnym rozkwicie,
Co gwiazdy drogą rozsnuło,
I marzysz wiecznie o jasnym świcie
A ciebie gniotą... formułą.
Serce me, próżno cierpisz nieboże,
Próżno się męczysz rozpaczą...
To nie dla ciebie te jasne zorze,
Dla ciebie... bledszą naznaczą.
To prawie śmieszne, coś ty żądało,
Chęć twa śmiałości dowodzi,
Bo tu nie można żądać tak śmiało