Strona:Juljusz Verne-Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi (1897).djvu/448

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się i rozciągając, przyczem pomagały sobie dosyć niezręcznie płetwami, które u manata z tegoż samego rodzaju tworzą prawdziwe przedramię. Winienem dodać, że w wodzie, właściwym ich żywiole, stworzenia te o ruchomej kości pacierzowej, wązkiej miednicy, krótkiej a zbitej sierści i płetwowatych nogach — wybornie pływają. Spoczywając na ziemi, zachowywały nader wdzięczne postawy. To też starożytni, ze względu na ich łagodną postać, głębokość i wyrazistość wzroku, którejby nie zdołało przewyższyć wejrzenie najpiękniejszej kobiety, ciemne i przezroczyste oczy, oraz czarujący układ — poetyzując je po swojemu, zamienili samce w trytony, a samice w syreny.
Zwróciłem najprzód uwagę Conseila na znakomity rozwój półkul mózgowych n tych rozumnych rybokształtnych. Żadne z ssących, z wyjątkiem tylko człowieka, nie jest bogatszem w substancyę mózgową. Foki też zdolne są przyjąć pewien stopień wykształcenia; łatwo się oswajają, i mniemam z niektóremi naturalistami, że odpowiednio ułożone, mogłyby oddawać wielkie usługi jako psy rybołówcze.
Większa ich część spała na skałach lub piasku. Pomiędzy właściwemi fokami, niemającemi zewnętrznych uszu, czem się różnią od otaryi (kotów i lwów morskich) z wydatnem uchem, dostrzegłem odmianę ryjowatek, długości trzech metrów, z białą sierścią, głową nakształt buldoga, dziesięciu zębami w każdej szczęce, czterema kłami u góry i dołu, i dwoma trzonowemi, wyciętemi w formie kwiatu lilii. W pośród nich przesuwały się słonie morskie, rodzaj fok z krótką i ruchomą trąbą; olbrzymy gatunku, mające na dwadzieścia stóp obwodu, dziesięć metrów długości. Nie ruszały się z miejsca za naszem zbliżeniem.