Strona:Juliusz Verne - Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

turze, piecyk do ogrzewania go — nie sąto rzeczy niewygodne i ciężkie. Sądzę przeto, że połączyłem wszystkie warunki zapewniające powodzenie”.



Doktór Fergusson skończył swą mowę, a słuchacze przyklasnęli mu z całego serca, Nie mogli wynaleźć zarzutu, bo wszystko było przewidziane i rozwiązane.
— Jednakże — rzekł kapitan — podróż może być niebezpieczną.
— Co to szkodzi — odpowiedział z prostotą doktór — jeśli jest praktyczną?
Wiatr stale przyjazny przyspieszył bieg okrętu Resolute ku miejscu przeznaczenia, Szczególniej na kanale Mozambickim żegluga była spokojna, Podróż morska dobrze wróżyła o podróży powietrznej, Każdy niecierpliwie wyglądał chwili przybycia i pragnął przyłożyć rękę do ostatnich przygotowań doktora Fergussona.
Nakoniec statek zbliżył się do miasta Zanzibar, leżącego na wyspie tegoż nazwiska, i d. 15-go kwietnia o jedenastej rano zarzucił kotwicę w porcie.
Wyspa Zanzibar należy do imana Muskatu. sprzymierzeńca Francyi i Anglii; jestto niewątpliwie jedna z najpiękniejszych kolonij. Do portu zawija mnostwo okrętów z okolic sąsiednich.